Tokio, a raczej wielkie megalopolis Tokio-Jokohama to miejsce, w którym, by lepiej je poznać, spędzić trzeba przynajmniej pełne dwa tygodnie. To wizytówka Japonii nowoczesnej, zurbanizowanej, dynamicznej i wciąż się rozwijającej. Wystarczy jednak wyruszyć nieco dalej lub wybrać się na inną wyspę, by znaleźć się w wioskach i krajobrazach niezmiennych od stuleci. Kiedy spędzamy czas w Tokio będzie nam o wiele łatwiej się odnaleźć niż na japońskiej prowincji. Poruszanie się po mieście nie sprawi nam zbyt wielkiego problemu, bowiem nazwy stacji napisane są w alfabecie łacińskim. W pociągach znajdziemy zaś napisy oraz usłyszymy przez megafon podawane nazwy stacji w języku japońskim, ale i po angielsku. W autobusach również znajdziemy wyświetlacze z nazwami stacji. Jeżeli mamy jakieś wątpliwości można udać się do kierowcy autobusu i dogadać się na migi, na jakim przystanku chcemy wysiąść – na pewno wskaże nam odpowiedni. Japończycy chętnie udzielają pomocy, jeżeli tylko zostaną o nią poproszeni w kulturalny sposób. W najgorszym razie, gdy nie będą w stanie na migi pokazać czy wyjaśnić nam tego co jest nam potrzebne, wezmą nas za rękę i zaprowadzą w poszukiwane miejsce, czy też do osoby, która na przykład zna angielski. Podstawy języka japońskiego są oczywiście mile widziane, kilka zapytań i rzeczy podstawowe na pewno ułatwi nam funkcjonowanie.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Leave a Reply